Kielce w bluesowej otoczce

Organizatorzy koncertu, czyli Romuald Sadowski i  Paweł Wawrzeńczyk inicjując wydarzenie chcą tym samym dać początek cyklicznym imprezom, które zrzeszą fanów muzyki rockowej i bluesowej. Czy uda się im zrealizować ten plan i w przyszłości odbędą się kolejne edycje festiwalu? Czas pokaże. Na pewno piątkowa inicjatywa dała duże nadzieje, że tak się stanie.

Trzeba zaznaczyć, iż piątkowy występ kieleckich kapel był ucztą przede wszystkim dla fanów „czarnej muzyki”. Na „pierwszy ogień” poszedł Limit. Mocny, męski wokal, duże zawodowstwo w graniu, stworzenie niepowtarzalnego klimatu w Wojewódzkim Domu Kultury to tylko niektóre elementy, za które należą się pochwały dla muzyków. 30 – letnie doświadczenie we wspólnym muzykowaniu oraz powiew świeżości, który zagwarantował słuchaczom Philipe Hanszke za perkusją oraz Arek „Rogal” Rogalski ze swoją harmonijką – takie połączenie dało bardzo „smaczny efekt”. Jak najbardziej miły dla ucha.

Limit w WDK-u – fotorelacja 

Kielecka Grupa Bluesowa w WDK-u – fotorelacja

Po krótkiej przerwie na scenie pojawiła się Kielecka Grupa Muzyczna. Co zapamiętam z ich występu? Przede wszystkim genialną Alicję Białek, która przyciągnęła niemal całą uwagę nie tylko wokalem, ale i wyglądem oraz zachowaniem na scenie.To, plus oczywiście wspaniała praca reszty muzyków dało wyśmienity efekt.

Okazało się, że tego wieczoru amatorzy bluesa pojawili się z całymi rodzinami, nie zabrakło więc także młodszych słuchaczy. To bardzo budujące, że ludzie w naszym mieście pragną zakrzewić miłość do takiej muzyki wśród swoich pociech.

W trakcie koncertu kilkakrotnie podkreślono fakt, że w planach są kolejne odsłony tej imprezy. Organizatorzy noszą się z zamiarem przygotowania drugiej edycji już jesienią. Oby się im to udało, bo taka inicjatywa jest jak najbardziej potrzebna.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *