Zero gwiazdorstwa, pełna naturalność i ogromna sympatia. Tacy właśnie są Kuba i Krzysiek, którzy na krótką rozmowę zaprosili mnie do… swojego busa, w jakim toczy się ich życie przed i po koncertach.
Czy jesteście zadowoleni z występu na Red Bridge Rock Fest 2013? Może tutaj publika nie była aż tak liczna, jak w innych miejscach odwiedzanych przez Power of Trinity, ale…
Jakub Koźba (wokalista Power of Trinity): – Wiesz co? Nie… Bywa różnie. Tutaj publiczność była bardzo fajna, bo od razu zjawiła się pod sceną. Widać było, że bawią się dobrze, dzięki czemu przyjemnie spędziliśmy ten czas. Miłych ludzi macie w Stąporkowie, natomiast organizacja była doskonała.
Udał się ten Red Bridge Rock Fest – można tak powiedzieć?
JK: – Jak najbardziej! Słuchałem trochę Przeglądu Kapel. Znam nawet jeden z zespołów konkursowych – Magister Ninja. Również są z Łodzi i graliśmy razem. Fajny poziom konkursu. Mam nadzieję, że ten festiwal będzie przyciągał ludzi spoza Waszego miasta i będzie ogromny.
Krzysztof Grudziński (gitara basowa): – Idee imprez kulturalnych w mniejszych miastach są bardzo dobre. Nie wszyscy mają dostęp do muzyki alternatywnej, czy rockowej. Im więcej takich przedsięwzięć, tym lepiej dla całego kraju, dla wszystkich ludzi.
JK: – Dla ludzkości! (śmiech)
KG: – Jasne, dla ludzkości. Myślę, że zorganizowanie takiego festu nie jest łatwe. Na realizację tak zajebistego pomysłu trzeba przeznaczyć dużo energii. Uwielbiam takie koncerty.
Całkiem niedawno byliście w naszym województwie.
JK: – Zgadza się. Jakiś czas temu byliśmy w Skarżysko-Kamiennej, gdzie graliśmy z Carrionem. Za to kilka dni temu byliśmy w ościennym województwie podkarpackim. Tam wzięliśmy udział w Cieszanów Festiwal, który w zasadzie wielkością dorównuje Jarocinowi, o ile nie jest już większy. Tam też było bardzo fajnie. Zdradzę sekret – bardzo lubimy grać na południu. Coś nas w te miejsca ciągnie.
Zatem czas na powrót do województwa świętokrzyskiego. Kiedy możemy się was spodziewać najwcześniej?
KG: – Podejrzewamy, że nastąpi to na początku 2014 roku podczas promocji nowego krążka. Mamy na oku klub Semafor, gdzie już graliśmy. Rok temu rozmawialiśmy na temat ewentualnego powrotu i dostaliśmy potwierdzenie, że właściciele lokalu są otwarci na kolejny koncert naszego zespołu. Zapewne pojawimy się tam ze świeżym albumem w styczniu.
Jak dużo sił przeznaczycie na promocję nowej płyty w Świętokrzyskiem?
JK: – Bardzo lubimy tutaj grać. Tutaj położone są pierwsze góry, jakie zdobyłem w moim życiu. Chodzi o Świętą Katarzynę, a było to w drugiej klasie szkoły podstawowej! Mam do tego miejsca duży sentyment (śmiech). Mówiąc już tak zupełnie poważnie, chcemy możliwie wszędzie rozpropagować trzeci album, który obecnie jest na etapie nagrań. Jeżeli wszystko pójdzie po naszej myśli, ukaże się ona zimą.
Dzięki za rozmowę.
JK: – To może nagramy jeszcze jakieś pozdrowienia?
Świetny pomysł. Nawet nie pomyślałem o tym…
JK: – W końcu pracuję w radiu (dodał z uśmiechem).
{audio}Power of Trinity dla RoCKonline.pl| aaR09_0415.mp3{/audio}
Rozmawiał Maciej Urban.