Nie tylko muzyka. Co tworzy dobry kawałek?

Bardzo często znajdujemy wsparcie w otaczających dźwiękach, nierzadko wspomaganych ambitnym, inspirującym tekstem. I właśnie o tym będzie mój wywód.

To be a rock and not to roll – śpiewał Robert Plant w legendarnym zespole Led Zeppelin. Ten i wiele innych cytatów z ulubionych piosenek wciąż tkwi gdzieś głęboko w mojej głowie. Raz przypominają, że warto marzyć, innym razem mówią, że nie zawsze w życiu bywa kolorowo, lecz jedno jest pewne – za każdym razem pomagają. Ile to razy spotykałem się z sytuacją, gdy słuchając jakiegoś nowego dla mnie kawałka, mówiłem „Kurczę, przecież ten tekst jest o mnie!”. To właśnie często te najprostsze przekazy, połączone z przekonywującym wokalistą, mogą nieźle namieszać w naszym życiu.

Mówiąc o tego rodzaju przypadkach nie należy być gołosłownym. Na myśl od razu nasuwa mi się kultowy jak dla mnie utwór grupy Proletaryat Jak Ptak. Słowa wręcz banalne, jednak jest coś, co w połączeniu z ciężkim wokalem Oleya i głośnymi instrumentami, tworzy dzieło, o którego istnieniu nie mogę zapomnieć. Słowa refrenu od długiego czasu towarzyszyły mi w wielu sytuacjach, w których potrzebowałem dużej motywacji. Serio, pięć krótkich i treściwych linijek naprawdę potrafi dać kopa podczas biegania.

Przypomnijmy, że przesłanie większości tekstów jest często bardzo rozległe i w zasadzie tylko od nas zależy to, jak je odbierzemy. Wiele zespołów mówi, że swoimi treściami chcą trafić do odpowiedniej grupy docelowej, dając im metaforę, którą każdy może odczytać na swój sposób. Dla przykładu weźmy Pustą Studnię Luxtorpedy. Z początku tytułową studnię rozumiałem tylko i wyłącznie jako człowieka, który nie ma wiele do zaoferowania poza słodkim wyglądem. Było tak do czasu, gdy lider zespołu, Litza porównał ją do współczesnych mediów (co ciekawe, powiedział to podczas koncertu emitowanego przez TVN). Nie ukrywam, tekst piosenki sam w sobie jest świetny i założę się, że nie raz wydostał kogoś z dołka. Choć obecnie nie jestem fanem Litzy i spółki tak jak kiedyś, wciąż chętnie wracam do Pustej Studni. W doskonały sposób pokazuje jak nie powinny funkcjonować relacje w rodzinie, w życiu społecznym, ale także dzięki niej przypomniałem sobie, że czasem najwięcej dostajemy od tych najbiedniejszych.

Analizując treści piosenek, nie mam na myśli tylko muzyki rockowej. Bez wątpienia dobry przekaz możemy znaleźć także w innych gatunkach, np. w rapie. Tu uwaga! Należy odróżnić ten dobry rap od pseudomądrego bełkotania o pieniądzach i nienawiści do policji. Polecam mieć otwarty umysł i nie zamykać się na inne dobre gatunki muzyczne. Sam najczęściej siedzę w rockowych klimatach, lecz czasem bardzo chętnie eksperymentuję słuchając takich wykonawców jak Rover i 52 Dębiec. Nie będzie zaskoczeniem jeśli powiem, że odradzam muzykę disco-polo. Taki gatunek (podobno) działa tylko na weselach lub dyskotekowych imprezach (za którymi szczerze nie przepadam, ale jeśli ktoś je lubi, to jego sprawa).

Wróćmy jednak do naszego rocka. Still Unbroken zespołu Lynyrd Skynyrd to ostatni z przykładów, które chciałbym tu przedstawić. Wiadomo, nie każdy umie biegle posługiwać się angielskim, jednak myślę, że tak łatwy dla zrozumienia tekst nie wymaga wielkich zdolności. Zresztą, od czego jest internet? Tam zawsze znajdziemy tłumaczenie. Jeśli ktoś z was szuka motywacji, inspiracji, wsparcia, to zdecydowanie polecam ten numer. Mógłbym wymienić jeszcze wiele innych tekstów, które potrafią podnieść mnie do góry, jednak na obecną chwilę to właśnie ta trójka jest idealnym odniesieniem.

Słowami podsumowania: myślę, że warto poza samym delektowaniem się dźwiękami ulubionej muzyki czasem rzucić okiem na to, o czym śpiewa wokalista. Kto wie, być może znajdziemy tam myśl, która zmieni nasze spojrzenie na wiele dotychczas nieprzemyślanych rzeczy? Nie zamykajmy się na tę możliwość, a wierzcie mi – można tylko zyskać.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *